Dobiegł końca pobyt dziewcząt oraz ich opiekunek w naszej szkole i naszych rodzinach. Aby choć trochę pomóc im, w oderwaniu się od wojennej tragedii, staraliśmy się tak zaplanować czas, by uśmiech zagościł na ich twarzach- choć było to trudne, gdy na telefonach naszych przyjaciół odzywały się alarmy przeciwlotnicze, a w oczach pojawiały się łzy.
W czwartek 23 lutego w godzinach popołudniowych zaprosiliśmy gości z Ukrainy do „szkolnej strefy relaksu”. Były wspólny posiłek, śpiewy, tańce, gry, zabawy prowadzone przez Panie: Agnieszkę Bugajską, Joannę Chmielewską , Irenę Basta, Elżbietę Mrzygłód, Krystynę Gargula oraz młodzież klasy 8b i 6 z naszej szkoły. Nasze zaproszenie, przyjęły też panie, które wraz z dziećmi znalazły schronienie w domu Pani Anny Cebuli. Nie mogło zabraknąć również pizzy ufundowanej przez Panią Dyrektor.
Piątek był dniem patriotycznych przeżyć. 24 lutego- w tym dniu przypadała I rocznica wybuchu wojny na Ukrainie. Zebraliśmy się więc wszyscy, na sali gimnastycznej by odśpiewać hymny Polski i Ukrainy. Uczennice klasy 8b, przygotowały prezentację multimedialną na temat Ukrainy, a Pani Dyrektor, krótko opowiedziała historię naszego kraju. Wieczorem nasi goście spędzili czas na pracach plastycznych w domu Pani Elżbiety Mrzygłód, wykonując przepiękne anioły, które zostały w szkole na pamiątkę naszego wspólnego spotkania oraz mile spędzonego czasu.
Sobota była bardzo interesującym dniem. Przed południem, zabraliśmy naszych gości do Nowego Sącza. Był spacer po sądeckim rynku, pamiątkowe zdjęcia no i oczywiście ….. zakupy w galerii. Po obiedzie, mimo wietrznej pogody poznawaliśmy walory krajobrazowe naszej miejscowości, a wieczorem, mimo iż dopiero luty, wspólnie spotkaliśmy się na grillu oraz wspólnych pogaduszkach u Państwa Gargulów. Na szczęście w domu było ciepło, a kiełbaska smakowała jak mało kiedy. 😊
A niedziela? Była Msza święta ( dla chętnych), rodzinne obiady, kawka u Państwa Bastów. Młodzież, w ramach spalania poobiednich kalorii, pojechała wraz z rodzinami, u których mieszkała, do parku trampolin w Nowym Sączu. Wieczorem, natomiast Pani Agnieszka Bugajska, zaprosiła wszystkich na wieczorek pożegnalny w stylu śródziemnomorskim.
Nadszedł poniedziałek, a z nim czas pożegnania. Nie obeszło się bez łez. O godzinie 8.30 grupa odjechała do Krakowa, by jeszcze przed powrotem do swoich domów, zobaczyć to piękne królewskie miasto. Do Horoszewa dotarły następnego dnia około godziny 16. Podróż przebiegła szczęśliwie.
Dziękujemy wszystkim, którzy się zaangażowali i pomogli nam przygotować pobyt naszych zaprzyjaźnionych gości. Mamy nadzieję, że wkrótce znów się spotkamy.