Specjalizująca się w wycieczkach do Krakowa pani Agnieszka Kosecka tym razem zaproponowała uczniom cały dzień w cieniu skrzydeł. Wczesnym rankiem udaliśmy się na lotnisko w Balicach i to bez biletów ;-). Nigdzie nie odlecieliśmy, ale każdy miał szansę zasiąść za sterami wojskowego samolotu. Umożliwiła nam to 8 Krakowska Baza Lotnictwa Transportowego mieszcząca się obok lotniska. Oprócz oglądania z bliska lądujących i startujących samolotów pasażerskich mogliśmy się zapoznać z historią 8 Bazy, samolotami wojskowymi oraz zwiedzić wspaniale wyposażoną remizę wojskowej straży pożarnej. Szczególne wrażenie zrobił na nas pokaz pracy nowoczesnego samochodu strażackiego, który z wysięgnika wylał (na szczęście nie na nas!) dwie i pół tony wody!
Popołudnie spędziliśmy natomiast w naszym zaprzyjaźnionym Muzeum Lotnictwa Polskiego. Przewodnicy sypali jak z rękawa mnóstwem faktów i ciekawostek. Widzieliśmy między innymi mięśniolot, odrzutowy helikopter (który nie lata), samolot zbudowany w mieszkaniu w bloku, zabytkowe szybowce i amerykański samolot odrzutowy osiągający prędkość ok. 2400 km na godzinę. Duże wrażenie wywarły na niektórych ogromne silniki rakietowe i odrzutowe, planowano nawet nowatorskie zastosowanie ich w ... maluchu.
Zarówno nasze opiekunki, pani Agnieszka Bugajska, pani Krystyna Gargula i pani Agnieszka Kosecka, jak i my sami, wróciliśmy do Tęgoborzy autokarem firmy Rafatex pełni wrażeń. Po tej wycieczce z pewnością kilka osób zacznie marzyć o zostaniu pilotem lub strażakiem, a wszystkim będą śnić się samoloty - najlepiej taki, którym latał pan Wedel, zrzucając czekoladki :-)